poniedziałek, 17 września 2012

w@w

Dziś spoko. Złapałam dwie przyzwoite oceny z niemca i niestety jedną 1 z angielskiego za rozmowy, a kurcze, minuta do dzwonka była :>. Przyjechała po mnie Aśka, ogarnęłyśmy sklepy, później obiad, poszłam spać, wstałam, nauka, facebook. Teraz ogarniałam "program wyborczy" który składa się z paru punktów, których nawet nie mogę zamieścić w wordzie, bo jego nie posiadam ;s. Pan mnie zabije chyba ;o.  Humor się zepsuł, zapowiada się nieprzespana noc, ale do szkoły na 9 , więc jakoś dam radę. Nie wiem co będzie, kurde jedna z gorszych sytuacji w życiu. Tak, jeszcze jakieś 10 miesięcy, a ja się przejmuję ale po prostu mi przykro jak nigdy i nie umiem  inaczej. Ogólnie wielu ludzi ma teraz doła, niestety. Jutro rodzice gdzieś jadą, także noc w Roczynach się zapowiada, jest spoko, bo w środę rajd czyli dzień wolny <3. Szukając i ściągając po kolei microsofty chyba złapałam wirusa i laptop się ogólnie zwiesza jak nigdy, no;o.
Muszę nauczyć się żyć chwilą i wszystko będzie dobrze. :)


Coś od Izuni jeszcze ;3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz