Na fizyce polałam Józkowi cały mundurek soczkiem, a on nic, nawet się nie obrócił xD Pani Jadwiga nie wiedziała jak zareagować, więc wybrała najlepszy sposób i nie zareagowała. Po lekcjach poszłyśmy z Kaśką na lody, później chipsy i te sprawy, śmiesznie było no. Doszłam do wniosku że mimo że mówimy że ubrania wcale nie są ważne, to i tak na nie bardzo zwracamy uwagę. Noo, nie ma to jak polóweczka, dzwoneczki i butki, ahahhaha, doobra, nie mówię nic więcej bo później będą gadać że jestem jakąś materialistką, ale to tylko śmieszne rozmowy o strojach pewnej osoby, która myśli że jest najlepsza we wszystkim xD. Wróciłam do domu i poszłam spać, napisałam streszczenie i teraz sobie piję herbatkę.
W ogóle wczoraj oglądałam różne tam filmiki na youtubie i stwierdziłam że Vixen jest tak samo świetny w robieniu muzyki i jak ogólnie, charakter. Np. tu, meeega wyluzowany, super no klik, klik, klik xD.
Weszłam na kompa, bo chciałam na skype zobaczyć Jakuba bez aparatu na zębach, a tu go ni ma, lipa ;/
Nie chce mi się rano wstawać o 6.50 ; / dajcie mi szkołę po drugiej stronie ulicy.
Śmiesznie mi dziś, fajnie, fajnie.
A no i chciałam powiedzieć że mój pies jest głupi. Znalazła sobie jakiegoś starego miśka i wszędzie z nim chodzi, buhahahha.
Miałam wczoraj wieczorem takie dziwne rozkminy, jakąś wenę dostałam, ale nic nie zapisałam ;<
"Kolejna chwila mija, tak jak zegar, co sekundę tyka. Sekunda po sekundzie, chwila po chwili mija tak bez znaczenia. A my wciąż, tacy sami wpatrzeni we własne bezsilności. Nie mamy sobie nic do zarzucenia, bo przecież jesteśmy tacy idealni..."
Mam zdjęcie Neli z tym dziwnym miśkiem, ohyda :D i jeszcze chciałam dodać dziewczyny z mojej klasy które kochają naukę xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz