Wczoraj był jeden z tych najbardziej pozytywnych i normalnych dni. Rano super, ogólnie dobre oceny w szkole, na polskim miłe zaskoczenie, później edb, fizyka, nie jest źle. Omg, dość tego tematu -,-. Później cośtam na lekcje ogarnęłam i poszłam z Komą na miasto. Fajnie sobie tak porozkminiać ;p. A potem posiedziałyśmy chwilę na blokach i tu taka mega atmosfera początku wakacji - ludzie grający w baseball, chłopaki na boisku, dzieci bawiące się na ulicy, śpiewające jakieś piosenki, ludzie z psami, nooo, ogólnie super się wtedy poczułam. Wieczorem pogadałam z Nikodemem na skype - powiedział nauczycielce że Michael Jackson był kiedyś afroamerykaninem, ale jak mu się to znudziło to zmienił kolor skóry na polaka, mistrzu ♥
Ok, serio, od dziś zaczynam ćwiczyć, trzeba się wziąć za siebie przed wakacjami ;p
Jutro lekcje skrócone, kończymy o 13, a później trzeba ogarnąć coś ciekawego. Ale najpierw - dzień sportu, 2D, wygramy , prooooste :D.
Fajne, fajny ^^
"Beneath the make up and behind the smile I am just a girl, who wishes for the world."
-Marilyn Monroeyyyy. :D