Teraz pięknie ugotowałam obiad, ogarnęłam dom, pogadałam na skype i idę ogarnąć twarz, włosy, siebie i gdzieś z Martynką. Może ognisko ;>. Jutro Roczyny, a później koncert <3333.
W sumie to odpadam psychicznie, ale teraz może być tylko lepiej, nie? Pa ;)
W wielu momentach życia jedyne czego pragniemy to odpuścić i zrezygnować.. a przecież sens tkwi w tym, by odszukać coś, co nie pozwoli nam się poddać. musimy upadać, po to, żeby umieć się podnieść. podnosimy się po to, by za jakiś czas upaść znowu. głupie? nie, takie właśnie jest życie..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz