niedziela, 1 lipca 2012

July, please be awesome.

Ciekawe rozpoczęcie wakacji. Już jest w porządku, chociaż od razu to wszystko tak się nie zmieni. Wczoraj koncert, kuuuurde, kocham Mesjah(a?).  Mega, mega, mega. PROPSY, ej! :D Dotrwałyśmy do końca, to najważniejsze. Stałyśmy na samym przodzie, przy DJu , w ogóle Kemot Selekta super też ! ;p. Tak się jaram dziś nimi;p . Na polu gorrrrąco, zaraz gdzieś pójdę, a teraz muzyka w słuchawkach i książka na balkonie, lubię takie popołudnia.  Do rana no <3, pozytywnie ;p

Jakość bardzo zła, wiem. Nic nie widać ale słychać go ;p. Jeszcze tu jakiś nasz nieogar przed koncertem ;o


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz