Wyczuwam miły nastrój przedświąteczny, jooł :3. Wczoraj mikołajki, jakiś taki nudny był dzień, za to dzisiaj naprawdę fajnie. W szkole lajty, zwolniłam się o 12, Chocznia i później Roczyny z Aśką i Aniołem. A wieczór u Marcina. Teraz muzyka w słuchawkach i lecę spać :*. Wszystko jest w porządku baardzo :).
Ich życie dobiega końca, oni są, ale tak na prawdę ich nie ma.
Oddychają, ale nie umieją żyć. Widzą, ale nie chcą patrzeć.
Słyszą, ale nie chcą słuchać. Mówią, ale nie chcą rozmawiać.
Żyją, ale nie chcą żyć. Myślą o śmierci, ale jej nie doświadczają.
![]() |
kochana, malutka Rufi <3 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz