Dziś dziwny dzień, w sumie głupi. Na prawie każdej lekcji jakaś kartkówka, a ja nic nie umiałam, lipa -,-. W sobotę koncert ♥ Jeżeli oczywiście Martyna będzie mogła :D Ale ogólnie jest fajnie, lubię taki wiosenny klimat, coraz dłuższy dzień, można siedzieć całymi wieczorami na polu. Ahahah, zakochałam się w Czesławie i jego "...wsystkich!" :D
Wczoraj z tatą robiliśmy konkurs na pizzę, chyba wygrałam, bo w tej taty było wszystko, co znalazł w lodówce, więc pewnie dobra nie była :D
Wczoraj z tatą robiliśmy konkurs na pizzę, chyba wygrałam, bo w tej taty było wszystko, co znalazł w lodówce, więc pewnie dobra nie była :D
Rozkmina Charliego:
"Nie zrozum mnie źle. Wiem, że to, co się stało, miało znaczenie, i muszę o tym pamiętać, ale jest też trochę tak jak w tej historii o dwóch braciach i ojcu alkoholiku, którą opowiedział mi doktor. Jeden z braci wyrósł na doskonałego stolarza i nigdy nie pił. Drugi został pijakiem i stoczył się tak, jak ojciec. Gdy spytano pierwszego brata, dlaczego nigdy nie pił, powiedział, że gdy zrozumiał, jak alkohol zniszczył ojca, nie chciał nawet próbować. Gdy to samo pytanie zadano temu drugiemu, odparł, że nauczył się, siedząc na kolanach tatusia. Z tego wniosek, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy z wielu powodów. Być może nigdy nie odkryjemy większości z nich. Ale nawet jeśli nie mamy wpływu na to, skąd pochodzimy, do nas należy wybór, w którą pójdziemy stronę. Możemy jednak podejmować różne działania i starać się czerpać z tego zadowolenie."Omg, trochę się upisałam, ale myślę że warto ;))
Fajne graffiti z Warszawy i ogarnięcie mojej klasy po nieprzespanej nocy w pociągu. Jutro dodam coś z wakacji :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz