Dziś dzień pozytywny raczej. Rano , po obiado-śniadaniu poszłam do Martyny, wszystko ogarnięte, książki i ściągi do szkoły też. Później Bulowice ze Sandrą, Danielem, Kubą, Dominikiem i Krystianem, dożynki, festyn, jest moc :D. Ludzie na wsi i cała wieś są naprawdę bardzo spoko! A ostatnie dni mijają baardzo szybko, sama nie wiem co się dzieje. W czwartek noc pod namiotami, w Roczyno-Sułkowico-Zagórniko - polu? znaczy gdzieś tam koło sierocińca z Magdą i Sandrą. Sienki z Dominikiem nie mogli znaleźć jakże prostej drogi to tego miejsca. :D. Mamy z Panną S. plan - w tym roku mega zakuwamy a do liceum idziemy do Krakowa, omomomom ;3. Ogólnie jest fajnie, jest dobrze, nei ma się już czym przejmować, chociaż nadal przejmuję się wszystkim, ale przecież nie umiem inaczej? ;o. W każdym razie cieszę się, że jest, jak jest. Jutro miał być Kozubnik z Marcinem, ale chyba nie bardzo ogarniemy transport, więc lipa. Tydzień ma być mega słoneczny, będziemy basen ogarniać ♥. A teraz idę coś oglądać, bo mam zajawkę na dramaty romantyczne, jak ktoś coś zna dobrego, to niech pisze na pw , bo już mi się kończą ;s.
Zawsze chciałam, żeby to wszystko się ułożyło i nie miało prawa rozwalić. Może kiedyś pomożesz mi poukładać kawałki mojego życia. Może wtedy ułożę taką konstrukcję, że nie będzie mogła się zburzyć. Razem z Tobą, pamiętaj.
Nie mam zdjęć z dziś, coś ciemno było. Ale za to wkleję moich dwóch najpiękniejszych chłopców, Niki + Filip, love
♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz